wtorek, 31 lipca 2012

Chłopiec, niedźwiedź, lis i orzeł

Odd i Lodowi Olbrzymi Neil Gaiman
org. Odd and the Frost Giants
wyd. MAG, 2010

"W marcu ustępowały najgorsze mrozy, śnieg zaczynał topnieć, lód na rzekach pękał i świat budził się do życia. Ale nie w tym roku."

   Odd to chłopiec, który mieszka w małej wiosce w Norwegii. Chłopak nie ma szczęścia w życiu. Traci ojca, upadające drzewo miażdży mu nogę, ojczym ma go dosyć, a do tego zima, której nie lubi wciąż trwa. Pewnego dnia Odd spotyka niedźwiedzia, orła i lisa. Okazuje się, że zwierzęta to bogowie Asgardu, którzy zostali zesłani na ziemie i przemienieni przez Lodowych Olbrzymów, którzy opanowali ich krainę. Teraz muszą znaleźć sposób, aby wszystko naprawić.

   Neil Gaiman tym razem przeniósł mnie nie w krainę mroku, gdzie panuje nastrój grozy, a w zupełnie inne klimaty. Odd i Lodowi Olbrzymi to krótka historia, która umieszczona została w mroźnej Norwegii.

   Autor w tej opowieści zawarł jeden z moich ulubionych motywów. Otóż wprowadził w życie świat mitów i legend. Oczywiście ze względu na umiejscowienie historii wszystko kręci się wokół mitologii skandynawskiej. Bogowie Asgardu zostali pokazani tutaj jako zwierzęta. Ale Gaiman nie wybrał sobie przypadkowo zwierząt, którymi zostali jego bohaterowie, a wybierając ich oddawał ich naturę. Czyli niedźwiedź jest Thorem, który jest potężny, silny i włada młotem, którego nikt inny nie jest wstanie podnieść. Pod postacią orła ukrywa się Odyn, czyli mądry, spokojny, majestatyczny i patrzący na wszystko obiektywnie, w końcu to najpotężniejszy z bogów Asgardu. No i został nam lis, czyli Loci, który jak jego zwierzęca postać jest przebiegły, naiwny i nie uczy się na błędach. To właśnie przez niego Lodowi Olbrzymi opanowali Asgard i zostali skazani na postać taką jaką przybrali.

   Odd też nie jest tylko zwykłym chłopakiem. Chociaż nie miał w życiu lekko to nie przestał się uśmiechać, co każdego mieszkańca wioski doprowadzało do szału. Ludzie nie rozumieją tego, że nawet jeśli życie jest pełne niepowodzeń i katastrof to nie należy chodzić ze spuszczoną głową i tabliczką "Moje życie jest do bani, nie wolno mi być szczęśliwym", trzeba wręcz przeciwstawiać się temu i chodzić z podniesioną głową. Ci ludzie wręcz karmili się jego nieszczęściem jak hieny. Jego niepowodzenia sprawiały im radość, bo mieli o czym rozmawiać między sobą i kogoś z kogo można się pośmiać. Ale mimo to ten chłopiec się nie poddaje i próbuje znaleźć sposób, aby pomóc bogom wrócić do ich życia. W zamian chce tylko przeżyć coś ciekawego.

    Im więcej czytam książek Neila Gaimana tym więcej ich chcę jeszcze przeczytać. Jego historię mają w sobie drugie dno, które nikt inny nie potrafi tak ciekawie przedstawić. Dzięki temu nadają się one zarówno dla dzieci i dorosłych.

"Od jedynie wzruszył ramionami, nie przestając się uśmiechać. Był to jego najszczerszy, najbardziej drażniący uśmiech, w domu zawsze przez niego obrywał."


7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może kiedyś się skuszę. Póki co, mam swoje książki do czytania ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się fantastycznie, mam ją w planach:P

    OdpowiedzUsuń
  4. O autorze wiele słyszałam / czytałam, jednak nie jestem przekonana co do jego książek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przeczytać! Zapowiada się bardzo ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. wiele osób zachwala jego twórczość, ale sama nie miałam jeszcze okazji przekonać się o jej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tej pory nie miałam jeszcze okazji czytać dzieł Neila Gaimana, ale po twojej recenzji mam nadzieję, że to szybko się zmieni, gdyż zachęciłaś mnie niezwykle skutecznie.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.